Tatry 2018 - Giewont

Regularny wrześniowy urlop w Tatrach zacząłem od klasycznej rozgrzewki. Pierwszego dnia raniutko ruszyłem do Strążysk, a dalej przez Grzybowiec na Giewont. Ten czerwony szlak to moja ulubiona droga wejścia na Giewont, nie ma nudy. Choć przez całą drogę do Wyżniej Przełęczy Kondrackiej spotkałem na szlaku tylko jednego człowieka, tak na szczycie o 9:15 było już trochę ludzi. Cóż, szybciej ruszyli z Kuźnic :)

Dodane 7 września 2018